Och dawno tyle dni w jednym miesiącu nie spędziłam na spacerach nad morzem. W listopadzie byłam na Półwyspie Helskim, w Gdańskim Brzeźnie, Gdyńskim Orłowie i dzisiaj w Sopocie. Pogoda sprzyjała. Było wietrznie, słonecznie, pochmurno, co widać na zdjęciach. Wolę morze poza sezonem, bez tłumów, bez ostrego słońca. Dzień jest krótki, trzeba spacer zacząć wcześnie. Może trafi się Wam taki piękny zachód słońca jak nam w porcie na Helu? Zachęcam do przyjazdu nad morze. LIstopad już się kończy, ale styczeń już niebawem, wpadniecie?